Konkurs pt. Wiankowe Wyzwanie trwa.
Postanowiłam wziąć w nim udział. Jestem tym podekscytowana. Takie małe wyzwania nadają życiu smaczku. Zastanawiałam się, o jakiej tematyce zrobić wianek. Najbardziej lubię naturalne przystrojenia wianków. Obecnie przyroda sama jest ozdobiona różnymi koralikami w ciepłych barwach jesieni. Zapożyczyłam więc temat wianka prosto od niej. Poniżej prezentuję Wam moje dzieło :)
Postanowiłam wziąć w nim udział. Jestem tym podekscytowana. Takie małe wyzwania nadają życiu smaczku. Zastanawiałam się, o jakiej tematyce zrobić wianek. Najbardziej lubię naturalne przystrojenia wianków. Obecnie przyroda sama jest ozdobiona różnymi koralikami w ciepłych barwach jesieni. Zapożyczyłam więc temat wianka prosto od niej. Poniżej prezentuję Wam moje dzieło :)
Opowiem Wam jak powstawał. Został zrobiony na bazie słomianego podkładu wiankowego, takiego jaki zazwyczaj jest w wieńcach adwentowych.
Miałam do dyspozycji ognik szkarłatny, berberys, irgę, śnieguliczkę, głóg oraz ligustr. Wszystkie te krzewy są obecnie obsypane przepięknymi owocami. Wybrałam z pośród nich cztery ostatnie. Pomarańczowo-żółty ognik nie pasował mi do koncepcji, a poza tym ma duże kolce, tak samo jak berberys. W obyciu były milsze irga, śnieguliczka, ligustr i głóg, dlatego stali się bohaterami wianka.
Do podkładu wiankowego przytwierdziłam najpierw gałązki irgi z jej owocami. Zrobiłam to za pomocą tylko i wyłącznie nitki. Niestety białej, ponieważ nie miałam zielonej, co trochę mi przeszkadzało. Trzeba się wtedy napracować, żeby ją ukryć wśród liści., co nie zawsze wychodzi.
Mogłabym poprzestać na tym etapie, bo taki wianek z irgą jest już piękny sam w sobie, ale jak ma to być praca na konkurs to jeszcze dodałam gałązki głogu.
Następnie dołożyłam kiście ligustru.
Jeszcze tylko wstążka oraz odrobina białej śnieguliczki i gotowe :). Myślicie, że mam szanse? Trzymajcie za mój wianek kciuki. Wyniki dopiero w październiku.
Przepiękny. I na poszczególnych etapach i w tej końcowej wersji. Przy okazji dowiedziałam się o istnieniu takich słomkowych podkładów i potrafię nazwać rośliny, które wcześniej były tylko białymi i czerwonymi kulkami.
OdpowiedzUsuńDzięki Ci za to:) Asia.
Och! Dziękuję za taki miły komentarz :) Dla kogoś, kto jest początkującą blogerką, takie słowa dodają skrzydeł :)
UsuńWspaniały wieniec! Jestem zachwycona tymi barwami i tak cudownym wykorzystaniem tych pięknych roślin!
OdpowiedzUsuńSerdecznie witam na moim blogu :) Jest mi niezmiernie miło, że mnie odwiedziłaś. Dziękuje za wyrazy uznania :)
UsuńWłaśnie przeglądałam konkursowe wianki. Może jeszcze jeden albo dwa wianki są ciekawe i zachęcają do kliknięcia ale żaden nie równa się z twoim. Moje gratulacje wianek jest cudny i jak dotąd dla mnie bezkonkurencyjny!
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba, ale moim zdaniem jest wiele pięknych i pomysłowych wianków. Każdy zasługuje na docenienie. Osobiście sprawiło mi ogromną przyjemność podziwianie prac innych i dostarczyło nowych inspiracji :).
UsuńWianki są teraz w modzie. Oryginalne ozdoby stołu, szaf, drzwi oraz...włosów, a są to tzw. toczki. Rośnie zapotrzebowanie na wianki w różnych formach. W religii i starych obrzędach pogańskich kojarzono je z dziewictwem i czystością ( wianki komunijne). Kobiety niezamężne wykorzystywały do wróżb puszczając je na rzece. W dzieciństwie bawiliśmy się układając łodyżki kwiatów koniczyn. Także leży w naturze słowiańskiej, używanie roślinnych warkoczy do najrozmaitszych celów. Dzisiaj wianek to zwracająca uwagę i budząca podziw ozdoba domu. To część tradycji i wspaniale, że jest kontynuowana w tymże konkursie.
UsuńTwój wianek jest super, świeże liście i leśne owoce wspaniale się razem komponują i świetnie się wpisują w atmosferę nadchodzącej wielkimi krokami złotej polskiej jesieni :) Trzymam za Ciebie kciuki w konkursie! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:). Masz rację, przyroda sama podpowiada i wyszedł piękny :).
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w konkursie!
Marta
Dziękuję Marto :) Ale wiesz ten konkurs był w zeszłym roku :p Cieszę się, że Tobie się podoba :)
Usuń