Czas na relaks z nutką melisy

Witajcie!
Przyznam się,  że siedzę na sofie, podjadam co chwilę słodkości i nic mi się nie chce :) Już od dawna nie miałam tak leniwej soboty i chociaż coś w głowie mi mówi: " idź sprzątać,  gotuj obiad, poucz się do zajęć,  popraw artykuł.. idź na biegi przynajmniej", to z uporem maniaka dalej siedzę :).


Moim ostatnim nabytkiem jest drewniana biała tacka z przecierkami. Już od dawna o niej marzyłam. Jest to jeden z prezentów parapetówkowych :). 
Świetnie nadaje się do serwowania kawy lub herbatki, a przy tym ładnie wygląda. 


Proponuję Wam herbatkę z melisy, lub herbatkę z listkami świeżej melisy. Liście jej po potarciu w rękach tak ładnie cytrynowo pachną!  Melisa ukoi skołatane nerwy ( chociaż mnie to raczej nie pomaga, ale lubię po prostu ten smak).


Ten storczyk też jest parapetówkowym prezentem. Moje dotychczasowe orchidee zbierają siły przed sezonem do kwitnięcia. Trochę przeprowadzka dała im w "kość", a raczej w "pędy" :). 


Tak więc relaksujcie się ile się da. Ja jednak dźwignę się z kanapy, by zrobić obiad ;).


Miłej sobotki ♡!



4 komentarze:

  1. Aż mi się zachciało takiej herbatki z melisą :) I na ciasteczka cynamonowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też by mi było ciężko się oprzeć takiej kanapie. Cudowna atmosfera panuje w Ciebie. A herbatka z melisy to doskonały pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pati cieszę się, że Ci się podoba :)

    OdpowiedzUsuń