Pokój synka

Witajcie,  dzisiaj kolej na pokój Patryka :).

Wydaje mi się,  że kolor biały jest tak uniwersalny i ponadczasowy, że jeżeli ktoś jest niezdecydowany odnośnie koloru to może śmiało wszystko pomalować na biało. Wtedy dodatki mogą być przeróżne i łatwiej zmieniać wygląd pokoju. A więc, taki był plan, żeby ściany były białe, a dodatki niebieskie i czerwone. Jednym słowem kolory marynistyczne.  

Na szczęście naszemu 5cio letniemu synkowi się spodobało, chociaż chciał jeszcze tam mnóstwo mnóstwo i jeszcze raz mnóstwo rzeczy wieszać na ścianach i suficie. No niestety nie jest "wyznawcą minimalizmu" :). Do tego odkąd ma własny pokój, to mówi,  że on tu teraz rządzi :). 

Zasłonki są uszyte z tkaniny kupionej w Ikea. Prześcieradło w gwiazdki przypadkiem znalazłam w Tesco, a pościel na dniach zakupiłam w Lidlu. Pościel jest dwustronna, z jednej strony w paski, a z drugiej jest flaga Wielkiej Brytanii. Szafkę granatową, która znajduje się przy łóżeczku,  Patryk samodzielnie skręcił i powbijał nawet gwózdki! 

Nad łóżkiem jest półka, która wcześniej była nad naszym łóżkiem w dawnym domu. Patryk bardzo ją lubi, bo może sobie urządzać na niej wystawki swoich zabawek i znalezisk :).

Literkę P zrobił Patryk z dziadkiem ( albo raczej dziadek z Patrykiem :)). Na zdjęciach znajdują się skarby prehistoryczne. Pewnego dnia Patryk przed domem, w którym mieszkaliśmy wcześniej,  znalazł AMONITA! Prehistorycznego drapieżnego głowonoga. Wygląda to na prawdziwą skamielinę, nawet porównywałam ją ze skamieniałymi szczatkami wystawionymi na wydziale Górnictwa i Geologii. Do kompletu dostał od mojego kolegii znalezione odciski tychże amonitów.

Ramki z pocztówkami wybrał sobie sam Patryk.

Na koniec, żeby nie było tak kolorowo - nasza sypialnia. Nawet nie wiedziałam,  że ta pościel z Ikea, ma z jednej strony paski, a z drugiej kratkę ( jeśli chodzi o kołdrę). Jak ubierałam ją to miałam niespodziankę :p.

Dobranoc :)