Salon i koliberek

Nie chciałam w ostatnim poście zamieszczać za dużo zdjęć,  bo był objetościowo dość duży.  Dlatego postanowiłam pokazać salon jeszcze raz w kolejnym.  
Oto i on :). 


Zawsze chciałam mieć te lustro z Ikea. Specjalnie wybrałam tą,  a nie inną ścianę na powieszenie lustra, z tego powodu, że znajduje się naprzeciwko okna balkonowego i przez to będzie światło odbijać rozjaśniając dodatkowo pokój. 
Drugim powodem było poszerzenie optyczne salonu, który jest dłuższy niż szerszy :) i gdyby lustro wisiało na tej frontowej ścianie,  to by wydawał się wręcz korytarzem ( no może przesadzam, ale nie ten wymiar chciałam optycznie zwiększyć).


Wiecie pewnie, że Home&You ma już świąteczną ofertę od jakiegoś czasu.
Nie mogłam sobie odmówić takiego koliberka - zawieszki (taniusi 11 zł).
Mam sentyment z dzieciństwa do takich kolorków.


Kaktus Schlumberga (czy jakoś tak) zakwitł mi :). Finezyjne ma te kwiaty. Idealnie widać męskie pręciki i żeński słupek z zalążnią. 

Widzicie te białe kulki na zasłonie? To girlanda światełek ledowych z Ikea i nałożonych na nie piłeczek ping-pongowych :) 
Uwaga! To pomysł, który zobaczyłam u Patitolubi.


Jedno opakowanie piłeczek ping-pongowych z decathlonu (grosze) i jedne światełka ledowe z Ikea (już nie pamiętam ale chyba parę złotych kosztowały), a jaki efekt! Dają łagodne, dekoracyjne światełko i jak się skurzą to można je przetrzeć szmatką i znowu czyste! :D 
Te napisy z piłeczek zmyłam acetonem, żeby były całe białe.  A dziurki na lampki zrobiłam używając korkociągu :).


Tu odbicie w lustrze okna balkonowego. To zdjęcie robiłam w piękna październikową niedzielę. Jeszcze drzewa były zielone i pelargonie w bujnym rozkwicie. Teraz mamy pomarańczowo i czerwono za oknem :).





W ten weekend udało mi się wianek zrobić i poszydełkować nieco, więc możecie się niedługo kolejnego wpisu spodziewać :) 
Wiecie, ja nie mam jutro wolnego :/ Ale przynajmniej wtorek wolny :)
Do zobaczenia!

16 komentarzy:

  1. Świetny pomysł z tymi piłeczkami. W lustrze faktycznie fajnie będą odbijać się promienie słoneczne.
    U mnie dziś też post salonowy i mały jelonek zwiastujący Święta. Niestety i ja jutro dłużej nie pośpię, bo młodsze dzieci idą do szkoły. Z niecierpliwością oczekuje kolejnego Twojego wpisu. Wiesz, że ja też bardzo chciałabym nauczyć się robić na szydełku? Jesteś samoukiem, uczyłaś się z internetu, czy ktoś pokazał Ci pierwszy łańcuszek? Może coś doradzisz? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Patryk też dzisiaj szedł do szkoły, a mąż jedynie ma wolne. Jak byłam dzieckiem,to moja babcia mnie nauczyła robić na drutach i szaliki sobie co zimę robiłam :) Na szydełku wiedziałam jak zrobić łańcuszek, ale jakoś mnie w tą stronę nie ciągnęło. Dopiero rok temu zachciało mi się nauczyć robić śnieżynki na święta, a Mama mojego męża jest mistrzynią w szydełkowaniu, więc się jej spytałam co i jak. Pokazała mi podstawowe rzeczy: słupek, półsłupek, oczko ścisłe i dała książkę - podręcznik. Potem ja z tego podręcznika sobie coś próbowałam robić, a jak już umiałam czytać te wzory to sięgnęłam do internetu po wzory gwiazdek (nawet u mnie w liście obserwowanych blogów jest jeden - Szkoła Szydełkowania :) polecam). Moje pierwsze wypocinki są w postach z zeszłego grudnia na blogu :) Teraz to sobie sama wymyślam wzory po mału i uczę się na błędach :P ciągle coś mi nie wychodzi,ale ja nie poświęcam temu odpowiedniej ilości czasu, no bo wiesz sama jak to jest :)

      Usuń
  2. Pięknie u Ciebie! Jakbym miała swój salon byłby podobny :) świetny pomysł z kulkami ;p możnaby nawet prysnąć sprayami i byłyby ping pong balls lights ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej! :) dziękuję! miło mi :) Może i by można psiknąć, ale chyba mocniejsze ledy musiałyby być w środku, bo ten plastik już sam w sobie hamuje to światło.

      Usuń
  3. Salon jest dość oszczędny jeśli chodzi o kolory, więc koliberek fajnie się wyróżnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie bomba :)) Biel + koliberek = super zestawienie!
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Mega przyjemny salon! Szczególnie podobają mi się kanapy, wyglądają na tak wygodne, że po prostu iść i się w nich zatopić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :D Te kanapy jak wyglądają, takie są :) Życzę powodzenia w prowadzeniu bloga :)

      Usuń
  6. Nie no cudnie u Ciebie. Tak spokojnie i harmonijnie :) Śliczni koliberek, fantastyczne lustro i pomysł z kilkami rewelacja. Mi się ciągle marzą cottonballs, ale cena mnie skutecznie hamuje. Może kiedyś :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też podobają się te cottonballs, ale zawsze mnie jednak cena zniechęca i to, że jak mi się skurzą to jak je doprowadzić do czystości? A u mnie bardzo się kurzy i jak miałam lampki gwiazdki z filcem to już po jednym sezonie wyglądały okropnie. Ale coś czuję, że jak tak dalej będą w modzie to chyba bez względu na wszystko jednak ulegnę :P Na razie się trzymam :)

      Usuń
  7. Bardzo ładnie u Ciebie w salonie. Bardzo mi się podoba. Ja to uwielbiam duże okna bo wtedy w pomieszczeniu jest jasno i ciepło. Chciałbym polecić wam jak sprzedać mieszkanie z kredytem to jest strona gdzie poruszone są ważne tematy dotyczące mieszkań. Poczytajcie polecam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Koliber jest niesamowity :)
    ___________________________
    czyszczenie elewacji

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny salon, w którym możemy przyjąć gości lub po prostu zrelaksować się po pracy to obecnie ważna rzecz. Spędzamy sporo czasu w domu - warto, aby sofa była wygodna i prezentowała się miło dla oka. Takie meble - pikowane, w stylu chestrfield można kupić w sklepie http://meblediamante.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. Super salon, ja mam połączony salon z jadalnią także kuchnią - otwarta przestrzeń.
    https://www.villaproject.pl/

    OdpowiedzUsuń