Dodatki do minimalistycznej sypialni

Czy sformuowanie "dodatek do minimalistycznego" pokoju nie jest oksymoronem? Bo to dodatki sprawiają,  że ten minimalizm znika..


Te dodatki w sypialni to dwie sztuczne owcze skórki-futerka. Są takie milusie dla stóp,  ale szybko łapią czarne kłaczki, których do tej pary nie było :), a nagle cudownie się mnożą żeby przesiadywać na moim dywaniku :p.


Nad łóżkiem zawisł szkic mojego synka narysowany przez siostrę (magistra sztuki). Kiedyś szybko podczas zabawy ze swoim siostrzeńcem go zrobiła i tak mi się spodobał,  że postanowiłam go zawiesić.  Na dodatek dałam jej wtedy taki stary pożółkły papier.


Na stoliczku stoi prezent parapetówkowy. Śmieję się z mężem,  że teraz w nocy jak pójdę do toalety będzie mi rozjaśniał ciemności ten kaganek oświaty :p. A tak na serio to go uwielbiam. Taki prosty i z tym uszkiem słodkim :).


Lubię moją sypialnię jeszcze za to, że ma podwójne symetryczne okna balkonowe i widok jest na drzewa i niebo. A najbardziej lubię patrzyć na księżyc z łóżka.  
Balkon ma taką brzydką balustradę, ale niedlugo coś wymyślę, żeby ją zakryć. 


Czy sypialnia zachowała jeszcze minimalizm? Jak uważacie?  

14 komentarzy:

  1. No minimalistyczna jest, za to przytulna :) Pięknie to urządziłaś. A okien balkonowych zazdroszczę, bo uwielbiam duże okna :) U mnie balkonu niestety brak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tośmy sobie dziś pozazdrościły nawzajem :p ja Tobie kredensu, a ty mnie okien :). No i jesteśmy kwita :D

      Usuń
  2. Bardzo podoba mi się Twoja sypialnia. Nie nazwałabym jej
    minimalistyczną. Ma wszystko co powinno się w niej znajdować. Stworzyłaś miłe i przytulne gniazdko.
    Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Uwielbiam wieczorem wchodzić do tego gniazdka, tylko że rano ciężko się z nim rozstać :p

      Usuń
  3. Najbardziej w tym minimalistycznym pokoju podoba mi się to maksymalistyczne łoże z maksymalnie wygodnym materacem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak coś posadzisz na balkonie to balustrada lekko zniknie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Po świętach będę sadzić, ale też myślałam o takim parawanie -macie :) pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No wiesz, to chyba jednak oksymoron:-) Minimalizm równa sie dyscyplina, ale jak tu zrezygnowac z tych wszystkich umilaczy??? Dywaniki pod stopami, kaganek...to wszystko tworzy niepowtarzalną atmosferę, nie ma co z tego rezygnować. A Twoja sypialnia i tak jest przemyślana, spójna i, jak dla mnie, wytrawna:-) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba tak. Chyba już nie ma co naciągnąć tego określenia :). Dzięki za komplementy :). Wesołych Świąt życzę!

    OdpowiedzUsuń
  8. haha rozbawiłaś mnie tym pierwszym zdaniem! rzeczywiście jedno wyklucza drugie...ale co tam zagłębiać się w jakieś niuanse, sypialnia przytulna, jasna i słodka:) fajne te duże okna balkonowe....jak sobie jeszcze zrobisz ogród na tym balkonie, trochę kwiatów to będzie przecudnie:)pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Marto! Dzięki za odwiedziny! Właśnie z tym balkonem to już wysiałam groszki pachnące i inne roślinki. Czekam teraz niecierpliwie aż mi wyrosną. Czekam też na dopływ gotówki aby go urządzić :)

    OdpowiedzUsuń