Pomiędzy gotowaniem, pieczeniem, a sprzątaniem cyknęłam parę zdjęć mojego wieńca adwentowego. Przystroiłam go w tym tygodniu późnym wieczorem. Niestety wszystko jest robione w ciągłym biegu. Z powodu braku wystarczającej ilości czasu kupiłam gotowy podkład wieńca. Ja osobiście jestem zwolenniczką tradycyjnych wieńców adwentowych. W tym roku myślałam, że już zrobię inny, bez gałązek i z ustawieniem świec w szeregu, ale jednak w końcu nie zdobyłam się na to.
Wracam do pieczenia sernika, bo jutro mam wielu gości. Grudzień to miesiąc urodzinowy w naszej rodzinie, nie mówiąc o świętach :).
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinowego pościka adwentowego :) Śliczny jest Twój wieniec :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie! :D
Usuń100 lat więc,komu tam się należy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Mi się należało :)
Usuń