Ponadczasowa emalia i pierwsze szydełkowe rękodzieła

Z okazji zbliżających się moich urodzin, kupiłam sobie już prezent :). Od dawna wiedziałam,  że firma Emalia Olkusz ma w swojej ofercie limitowaną serię Nostalgia z przeróżnymi naczyniami w kolorach pastelowych. ( Dla wyjaśnienia nie jest to post sponsorowany - to jeszcze nie ta oglądalność ; p). Niestety większość produktów jest już niedostepnych :(. Ale jeszcze wyszperałam coś dla siebie. 



Wszystko kupiłam przez internet tu, czyli trzy pojemniczki, które są widoczne na zdjęciu wyżej,  dodatkowo większy pojemnik 1.4 litrowy i słodką mydelniczkę. 


Kiedyś,  to w każdej kuchni były garnki i naczynia z emalii, potem popadła w zapomnienie i teraz znowu wraca do łask. Niestety ten powrót jest na tyle świadomy swej wartości, że ceny są dość wysokie.  Wystarczy poszukać na allegro takich rzeczy i zobaczyć kwoty, jakie tam chcą. 



W tych małych pojemnikach będę trzymać sól,  cukier i kawę rozpuszczalną. W większym może pierniczki albo inne ciasteczka :). Co do mydelniczki, to za bardzo nie mam jej jak prztwierdzić do ściany,  więc będzie na razie stać sobie na umywalce.


Ten czajnik na piecu jest wyprodukowany jeszcze przez Silesię Rybnik. Prawie jak antyk ;). Gotuję w nim wodę i świetnie się sprawuje. 
Na koniec pokażę Wam moje pierwsze w życiu szydełkowe wypocinki. Tak już z myślą o świętach.  


Mam nadzieję,  że z każdą kolejną śnieżynką będzie coraz lepiej pod względem jakości i kształtu i że zdążę na święta z ich produkcją,  bo mam pewne plany..
Życzę Wam miłej niedzieli i do kolejnego postu, który będzie już adwentowy.

3 komentarze:

  1. Śnieżynki prześliczne :) czekam na następne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śnieżynki śliczne :D po wykrochmaleniu byłyby świetnymi kolczykami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie zamierzam je usztywnić, jak będę ich więcej miała. Tylko zastanawiam się nad cukrem z wodą zamiast krochmalu. Dziękuję za miłe słowa. Czekam na nowe przepisy od Ciebie :)

      Usuń