Październikowy balkon

Ania, to jest post z dedykacją dla Ciebie, żebyś znowu nie "denerwowała się", że u mnie cisza na blogu :p.

Mój balkonik trochę opustoszał po lecie. Zostały pelargonie, którym jesienne chłody jeszcze nie przeszkadzają oraz oliwka. Może mi ktoś doradzi z Was, kiedy oliwkę wziąć z podwórka do domu i czy ona w domu jakoś przezimuje do wiosny?


Co to by była za jesień bez wrzosów? 
Kupiłam taką odmianę "Twingirls", że w jednym krzaczku są dwa kolory. Sweet :)




Zobaczcie jaki mam widok z balkonu! Jaka ja jestem szczęśliwa, że mieszkam w takim miejscu, gdzie widok jest na drzewa i lasek. 



Przyznaję, że ostatnio na nic nie mam czasu. Praca, sprawy szkolne dziecka, zebrania, spotkania, konferencje itd..nawet już od tygodnia nie biegam :( Doba ma dla mnie za mało godzin i za szybko się robi ciemno..
W pracy mieliśmy przeprowadzkę do nowego budynku i w efekcie moje laboratorium jest w pudłach! Zresztą każda z Was wie, jak to życie wygląda..Próbuję nie zwariować w tym wszystkim :)
Zwolnić chociaż na kilka chwil w ciągu dnia..Popatrzeć na spadające liście z drzew :)


Trzymajcie się cieplutko!

10 komentarzy:

  1. O, jak pięknie :) Ja uwielbiam jesień, a wrzosy muszą być obowiązkowo. W weekend wybieram się oczywiście do Tychów w celu zakupienia dużej ilości wrzosów do skrzynek na parapetach i do salonu. Twoje są prześliczne i balkon uroczy. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mi potem napisz po ile były na tej giełdzie :) Pozdrowionka, miłego dnia! :)

      Usuń
  2. Opustoszał, ale jakie piękne wrzosy w tej donicy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na drugim balkonie pięknie kwitną jeszcze różowe pelargonie, lobelie i nasturcje, ale jakoś nigdy nie umiem tam ładnych zdjęć zrobić :) dlatego jeszcze nawet nie pokazałam co tam mam na tym balkonie :)

      Usuń
  3. O tak, bez wrzosów jesieni nie ma. U mnie też z czasem krucho, wpadłam w rytm roku szkolnego, dodatkowe zajęcia z j. angielskiego, basen, lekcje pianina córki, a ja mieszkając na wsi wszędzie muszę ich wozić, więc i dla mnie doba za krótka. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest..., ale na pewno cieszy Cię, że Twoje dzieci mają zainteresowania i chcą je rozwijać, a Ty im pomagasz :) Dużo sił i aby czas nam trochę wolniej płynął :P

      Usuń
  4. ja też nie uznaję jesieni bez wrzosów... ładnie tu u Ciebie! dziękuję serdecznie za wizytę u mnie i pozdrawiam cieplutko! Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się do tej pory trzymają! :) Dziękuję i pozdrawiam także :)

      Usuń
  5. Witam :) Milutko tutaj :) Wrzosy moje ulubione!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka! Miło się spotkać także w tym blogowym świecie :) Dziękuję! Ja cały czas czekam na kolejne zdjęcia z Twojego loftu :)

      Usuń