Za dwa dni jesień..

Jakoś nie przepadam za jesiennymi dekoracjami. Pewnie chodzi o te kolory..tzn. brązy, pomarańcze,  żółcie i czerwienie. Nie należą do moich ulubionych. Lecz istnieje wyjątek od reguły :). Z dzieciństwa została mi sympatia do nasturcji, które właśnie kwitną w tych barwach.






Uwielbiam nasturcje, dlatego wybaczam im te eksrawaganckie kolory :p.

Jest jeszcze u nas jeden akcent jesienny - malutka dynka w kolorze musztardowym :). No i styknie tego  :). 



Miłego nowego tygodnia życzę! 

10 komentarzy:

  1. Niby mała dekoracja, ale jak ożywia tymi kolorami! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasturcje są śliczne, właściwie nie wiem dlaczego nie rosną w moim ogrodzie, najwyższy czas to zmienić. U mnie zawsze dekoracji pod dostatkiem, może dlatego, że wystarczy jak wyjdę przed dom i nazbieram tego wszystkiego co rośnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne masz te dekoracje, zwłaszcza że własnoręcznie wykonane i z własnej ziemi :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesień już czuć w powietrzu- niestety. Super zdjęcia, a dynia jest ekstra! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. No niestety jesienne kolory nie należą do najłatwiejszych, ale ja uwielbiam jesień. To cudowna pora roku i staram się korzystać jak się da :) U Ciebie jak zwykle pięknie. Ja staram się wrócić do rzeczywistości po urlopie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wróciłaś bezpiecznie! Czekam z niecierpliwością na relacje z Twjego urlopu :)

      Usuń
  6. wianek świetny! brakuje mi w domu takiej dekoracji:)

    OdpowiedzUsuń